W 2023 roku Uniwersytet Warszawski (UW) podpisał Deklarację prostego języka. Uczelnia aktywnie upraszcza komunikację. Właśnie dlatego postanowiliśmy zapytać prof. Monikę Kresę z Wydziału Polonistyki UW o kulisy tych działań.
Maria Lewczak: W 2024 roku na Uniwersytecie Warszawskim powstał Zespół ds. Prostego Języka. Czy to oznacza, że uczelnie też potrzebują upraszczania komunikacji?
Prof. Monika Kresa: Uniwersytet Warszawski to ogromna instytucja, na którą z zewnątrz patrzy się przede wszystkim przez pryzmat jej działalności naukowej i dydaktycznej. Uniwersytet to jednak nie tylko dydaktyka i nauka, to również ogromna machina administracyjna, bez której ani badania naukowe, ani kształcenie studentów nie byłyby możliwe. Na UW pracuje ok. 4 000 pracowników administracyjnych, którzy codziennie piszą setki, jeśli nie tysiące e-maili, decyzji, pism urzędowych, bardzo często opiniowanych przez Biuro Prawne UW. Język tych dokumentów nie różni się zasadniczo od języka urzędowego, z którym spotykamy się w innych instytucjach publicznych.
M.L.: Dlatego pojawił się pomysł, by stworzyć Zespół ds. Prostego Języka?
M.K.: Ja sama, mimo że jestem językoznawcą, mam często problem ze zrozumieniem różnego rodzaju instrukcji, regulaminów czy decyzji administracyjnych. Wiem też, że podobne (o ile nie większe) problemy mają przede wszystkim studenci, dla których ten język jest wręcz hermetyczny. W pewnym momencie pomyśleliśmy: skoro upraszczamy komunikację na zewnątrz, musimy zrobić porządek również na naszym podwórku. Co ważne: będziemy upraszczać komunikację administracyjną, użytkową, a nie naukową. Język popularyzacji nauki to zupełnie inne zagadnienie, którym na razie się nie zajmujemy.
M.L.: Na polonistyce Uniwersytetu Warszawskiego jest też prostojęzyczna specjalizacja. Czy studenci chętnie ją wybierają?
M.K.: Specjalizacja „Prosty język i przyjazna komunikacja”, która ruszyła w październiku 2024 roku, to nasza odpowiedź na potrzeby rynku i potrzeby młodego pokolenia osób studiujących filologię polską. Wiemy, że prosty język to kompetencja przyszłości, a firmy i instytucje coraz częściej poszukują specjalistów w tym zakresie. Postanowiliśmy wykorzystać nasze prostojęzyczne doświadczenia, żeby kształcić kolejne kadry. Z drugiej strony, od kilku lat obserwujemy na Wydziale Polonistyki coraz większe zainteresowanie tematami związanymi z prostym językiem. Studentki i studenci z ogromnym entuzjazmem wybierają zajęcia ze stylistyki poświęcone właśnie temu zagadnieniu i piszą prace dyplomowe na temat upraszczania. Od kilku lat na Wydziale Polonistyki pod czujnym okiem dr Magdaleny Wanot-Miśtury działa Koło Prostego Języka, które organizuje coroczną konferencję „Efektowna, efektywna i etyczna komunikacja”. W 2023 roku dr Magdalena Wanot-Miśtura prowadziła także zajęcia z cyklu "Studenci dla otoczenia". Ich uczestnicy upraszczali komunikację bankową. Mam wrażenie, że młodzi ludzie dostrzegają potencjał prostojęzyczności z jednej strony jako odbiorcy komunikacji, z drugiej – jako ich twórcy. Tych drugich zapraszamy na studia magisterskie z filologii polskiej i naszą specjalizację.
M.L.: Uniwersytet prowadzi również studia podyplomowe z prostego języka. Kto może się zapisać na te studia?
M.K.: Studia podyplomowe „Prosty język i efektywna komunikacja w społeczeństwie” to z kolei nasza propozycja dla osób z wyższym wykształceniem, które chcą zdobyć umiejętności i kompetencje w zakresie prostego języka. Pierwsza edycja studiów, których kierownikiem jest prof. Dorota Zdunkiewicz-Jedynak, pokazała, że budzą one zainteresowanie osób, które już pracują w różnych firmach i instytucjach i chciałyby w nich upraszczać komunikację. Na studia zapraszamy wszystkich: polonistów i niepolonistów, osoby, które już upraszczają komunikację i osoby, które dopiero poznają zasady prostego języka. Zapraszamy urzędników, prawników, specjalistów od komunikacji w urzędach i firmach sektora prywatnego.
M.L.: Jako wykładowczyni świetnie zna Pani środowisko akademickie. Czy intelektualiści i naukowcy piszą prostym językiem?
M.K.: Mam wrażenie, że nad naukowcami ciąży krzywdzący stereotyp, z którego wynika, że fakt zatrudnienia na uczelni lub zrobienia doktoratu sprawia, że nie są oni już w stanie pisać i mówić w sposób komunikatywny. A przecież to nieprawda. Profesor Szymon Malinowski mówi o zmianach klimatu nie tylko do fizyków. Profesor Jan Miodek od dziesięcioleci opowiada o języku w taki sposób, że z zainteresowaniem słuchają go wszyscy bez względu na wykształcenie. Janina Bąk (mimo wielu lat pracy na irlandzkiej uczelni) tłumaczy statystykę na przykładzie fok i czekolady. To tylko nieliczne z wielu przykłady, że ani wykształcenie, ani tytuły naukowe nie blokują w nas umiejętności mówienia po prostu.
M.L.: Czy we własnym gronie specjaliści powinni komunikować się prosto?
M.K.: Natomiast inną sprawą jest to, czy naukowcy powinni pisać prosto artykuły naukowe skierowane do przedstawicieli wąskiego grona specjalistów. Moim zdaniem, nie. Wszystko jest bowiem kwestią perspektywy, a przede wszystkim relacji nadawczo-odbiorczej. Ja sama, kiedy czytam teksty z mojej dziedziny, nie chcę, żeby ktoś tłumaczył mi terminy i pojęcia, które są dla mnie oczywiste. To trochę tak jak z prawnikami: jeśli komunikują się oni we własnym gronie, nie wymagajmy od nich, żeby mówili i pisali prostym językiem. To, czego jednak wszyscy powinniśmy się nauczyć, to umiejętność zmiany sposobu komunikacji w zależności od tego, do kogo piszemy.
M.L.: Dziękujemy za rozmowę!
dr hab. Monika Kresa
Pracuje w Instytucie Języka Polskiego UW. Uczy studentów filologii polskiej gramatyki historycznej języka polskiego. W równym stopniu co zagadnieniami historycznymi interesuje się problemami współczesnej polszczyzny, zwłaszcza tej używanej w komunikacji służbowej i mediach. Od sierpnia 2024 roku koordynatorka prorektorskiego Zespołu ds. Prostego Języka na Uniwersytecie Warszawskim. Jest w zarządzie Fundacji Języka Polskiego. Zajmuje się w niej upraszczaniem i usprawnianiem komunikacji oraz popularyzacją wiedzy językoznawczej.
Maria Lewczak
Uczestniczka praktyk „ZaFUNDuj sobie przyszłość” w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Podczas nich realizowała działania związane z prostym językiem „Prosto i kropka”.