Trwa ładowanie...

 

Trwa zapisywanie na newsletter...

Badanie na pierwszy rzut oka przypomina zwykły pomiar ciśnienia. Dostarcza jednak więcej informacji o krążeniu w drobnych naczyniach krwionośnych. Jest przydatne w diagnostyce chorób sercowo‑naczyniowych i cukrzycy. Pomaga też kontrolować stan pacjentów.

Tak jak w każdej dziedzinie medycyny, także w kardiologii lekarze chcą działać coraz sku­teczniej. Pomagają im w tym nowe metody wykrywania niepokojących zmian w organi­zmie.

"Obecnie diagnostyka układu krążenia oparta jest głównie na analizie dużych naczyń i pracy serca. Brakuje jednak skutecz­nych metod, które pozwalają ocenić mikro­krążenie, czyli przepływ krwi przez naczynia krwionośne o średnicy poniżej 0,1 mm. Za­burzenia krążenia w mikronaczyniach mogą prowadzić do niedokrwienia kluczowych dla życia narządów organizmu. Zwiększają tym samym ryzyko udaru mózgu czy zawału serca, a w konsekwencji – śmierci" – wyjaśnia Ewa Gębicka-Palka, dyrektor ds. operacyjnych oraz wiceprezes spółki Angionica.

Naczynia pod lupą

Specjaliści z Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Jagiellońskiego opracowali nowatorską technikę Flow Mediated Skin Fluorescence (FMSF). Wykrywa ona zaburzenia mikrokrą­żenia. Dzięki niej lekarz może ocenić ryzyko powikłań naczyniowych w cukrzycy. FMSF pomaga też w doborze skutecznej terapii trudno gojących się ran, w tym stopy cukrzycowej. Ponadto określa szybkość regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym.

Szybka ocena

Naukowcy zastosowali technologię FMSF w urządzeniu AngioExpert. Było to możliwe dzięki dofinansowaniu z Funduszy Europejskich. Aparat pomaga diagnozować i obserwować zaburzenia mikrokrążenia. Jak w praktyce wygląda badanie? Jest proste i nieinwazyjne. Trwa około dziesięciu minut. Pacjentowi w pozycji siedzącej zakłada się na przedramię mankiet – jak podczas pomiaru ciśnienia. Gdy mankiet się zaciska, zatrzymuje przepływ krwi w tętnicy ramiennej. A gdy następnie się rozluźnia – krew może płynąć znowu. Aparat analizuje zmiany, które zachodzą, i określa stopień niedokrwienia komórek naskórka. Wynik badania ułatwia lekarzowi np. ocenę, czy zastosowana terapia jest skuteczna.

Ręka z założonym powyżej łokcia mankietem do badania leży na urządzeniu o nazwie AngioExpert.

Jest potencjał

Obecnie tę nowoczesną technikę wykorzystują głównie ośrodki naukowe. W Łodzi, gdzie znajduje się siedziba spółki Angionica, badanie oferują tylko nieliczne placówki medyczne.

"Metoda FMSF powinna wkrótce dołączyć do standardowych badań diagnostycznych używanych do oceny funkcji krążenia naczyniowego. Centra medyczne już dostrzegły jej potencjał" – mówi Ewa Gębicka-Palka.

Eksperci z Angioniki chcą, by sięgali po nią także lekarze z placówek podstawowej opieki zdrowotnej. Skorzystają na tym wszyscy – pacjenci, medycy i system. Firma zamierza po­szerzyć zastosowania diagnostyczne i dotrzeć do jak największego grona odbiorców. Spółka jest otwarta na nowe wyzwania. Teraz tworzy bazę wiedzy. Dzięki niej będzie można odkrywać i zwiększać potencjał techniki FMSF.

Ręka trzyma kliszę z wieloma ujęciami mózgu.

Firma Angionica sp. z o.o. otrzymała 2,1 mln zł dofinansowania z Programu Inteligentny Rozwój. Dzięki temu zrealizowała projekt „Nowa technika oceny krążenia mikronaczyniowego: Flow Mediated Skin Fluorescence (FMSF). Konstrukcja prototypu urządzenia i jego weryfikacja kliniczna”.